Chcesz mieć udany seks? To o nim rozmawiaj!
Wiele par, mimo, że darzy się sporym uczuciem, odczuwa pewne braki w swoim związku. Niby wszystko jest w porządku, dogadujecie się, mieszkacie razem, miło spędzacie razem czas, ale któreś z Was (lub oboje), zaczyna zauważać jakiś brakujący element układanki.Dochodzi(cie) do wniosku, że tym zagubionym puzzlem jest... SEKS.
Na początku "coś tam" było, bez polotu, ale jednak. Mogło być tez zajebiście w łóżku przez pierwsze tygodnie, a potem entuzjazm opadł, a wraz z nim częstotliwość uprawianych stosunków w wyrku. Każdy zauważa pewne zmiany w tym temacie. W jednym związku od początku seks nie był najważniejszy, w związku z tym, był stosunkowo rzadko i bez szału, a w innych związkach było ok, a potem się coś popsuło, bo pojawiła się nuda, rutyna itd (ile można bzykać się w łóżku w pozycji misjonarskiej?...).
Pojawia się wtedy pytanie: czy udałoby się coś zmienić w łóżku, by (znowu?) było fajnie? Ano DA SIĘ.
Zanim napiszę, co zrobić by tak się stało, napiszę czemu to takie ważne:
Najpierw do Pań: seks dla faceta, jest niczym oddychanie, czy robienie porannego (lub wieczornego) klocka. Nawet jeśli facet mówi Ci, że seks nie jest dla niego najważniejszy lub przynajmniej mega bardzo ważny, to na 99,9% ściemnia, tylko dlatego, żeby nie wyjść przy Tobie na jakiegoś strasznego napaleńca lub zboka. Zaczyna wtedy bardziej zwracać uwagę na inne laski, gadać z kumplami, częściej ogląda pornosy, wali sobie do nich konia, a w najgorszym wypadku może mieć nawet mniejszy lub większy skok (lub skoki) w bok (jeśli nie wiesz o czym mówię, albo to wypierasz, to powiem wprost: może posuwać Twoją koleżankę).
Teraz do Panów: dla kobiet seks przeważnie nie jest najważniejszy, przeważnie ważniejsze są uczucia. Co jest dla Was ciut gorszą informacje... ALE jeśli zadbacie o nasze uczucia, możecie mieć najlepszy seks ever ;)
A teraz wracam do pytania: co zrobić, żeby w łóżku było (znowu?) fajnie?
Odpowiedź jest prosta: ROZMAWIAJCIE.
O czym? O SEKSIE :)
Czytajcie jak najwięcej o erotyce, o pozycjach, o anatomii, o orgazmach, o robieniu loda, minetkach, palcówkach, o bzykaniu się w wannie i pod prysznicem, o bzykaniu w miejscach publicznych i w sypialni... a potem rozmawiajcie o tym :) , rozmawiajcie o swoich potrzebach, o ulubionych pozycjach, o tym co Was kręci, co Was podnieca, co podniecało kiedyś, a co byście chcieli, żeby podniecało później ;) , rozmawiajcie o ważnych sprawach i głupotach, spędzajcie przy tym dużo czasu w łóżku, blisko siebie, przytulając się, całując i dotykając. Wzmacniajcie swoją ochotę i poznawajcie się na nowo! Swoje ciała, swój mózg i ducha.
Gwarantuję Wam, że im więcej czasu poświęcicie w swoim związku na rozmowy o seksie, tym częściej będziecie mieć na niego ochotę, oraz chętniej będziecie wprowadzać innowacje ;) . Dzięki temu przełamiecie bariery, jeśli takie nadal są, ośmielicie się, wyzwolicie w sobie demona seksu, a on już zrobi swoje ;)
Ja ze swoim Facetem, mam seks, którego nigdy bym sobie pewnie nie wymarzyła, nigdy wcześniej nie miałam tyle ochoty na seks co przy Nim, nigdy wcześniej nie miałam tyle orgazmów jednego dnia co będąc z Nim, oraz nigdy wcześniej nie zgodziłabym się na różne tematy w łóżku, które teraz realizuję praktycznie za każdym razem z Nim ;). Gdyby nie ON, to nie powstałby ten blog! .
Sukces naszej relacji tkwi w dwóch rzeczach: po prostu idealnie się dopasowaliśmy, kochamy się i to jest mega fajne i ważne, a druga sprawa, to ROZMAWIAMY O SEKSIE. Codziennie.
Nie ma dnia, żeby temat seksu nie został poruszony. Mimo, że póki co dzieli nas 300 km, widzimy się 2-4 dni w tygodniu, to albo rozmawiamy o seksie i się bzykamy, albo rozmawiamy o seksie online, świntuszymy, zabawiamy się przez gadu-gadu, opisujemy swoje fantazje erotyczne, a potem jak się spotykamy, to jest taki ogień, że na jednym razie nie ma prawa się skończyć... ;)
Samo rozmawianie o seksie pozwala poczuć się swobodnie, poznajemy potrzeby Partnera/rki, zwiększamy swoje zaufanie, podniecamy się. A od rozmowy do łóżka, to już niedaleka droga... ;)
więc jeśli chcecie uzupełnić brakujący puzzel w Waszym związku - zadbajcie o SEKS!